Wrzesień to miesiąc, kiedy tradycyjnie wracamy do nauki. Wracają też pytania dotyczące jej kształtu, roli i oczywiście efektów. Rolą edukacji jest bowiem nie tylko przekazanie wiedzy i tworzenie umiejętności, ale również kształtowanie postaw młodych ludzi.

 

O jakości edukacji decydują nie tylko liczby. Nie od dziś zastanawia nas paradoks jak bardzo osoby, które w kształceniu formalnym osiągają wysokie noty, nie przekładają tego na codzienne życie.  Aktualne zatem jest nadal spostrzeżenie Roberta Toru Kiyosaki, że uczniowie „piątkowi” często pracują u tych „trójkowych”. Wzorowy uczeń zostaje świetnym pracownikiem, w wyjątkowych sytuacjach wykładowcą akademickim, a ten z niższymi notami lub „wyzwaniami wychowawczymi” ryzykuje i zakłada biznes. Każda z tych ról społecznych jest nam potrzebna. Sama prawidłowość jest jednak zastanawiająca.

 

Upraszczając, to właśnie „trójkowych”, którzy zakładają i rozwijają firmy cechuje większa odwaga, wiara w siebie i szybsze dostrzeganie szans jakie pojawiają się w ich otoczeniu rynkowym. I tu wracamy do roli edukacji.

 

Dziś rola edukacji zmieniła się. W XXI wieku edukacja to już znacznie więcej niż tylko „niesienie kaganka oświaty”. Źródeł wiedzy jest wiele i są one łatwo dostępne, szkoła nie ma już monopolu na kształtowanie umiejętność liczenia, pisania czy opowieści o układzie geologicznym Tatr. Funkcjonujemy w innym świecie niż ten w którym kształtował się model edukacji powszechnej. Nasz świat jest coraz bardziej złożony i szybszy, bo niemal wszystko zmienia się w zawrotnym tempie. Czy mamy zatem rezygnować z edukacji w zakresie liczb, gramatyki i generalnie wiedzy stanowiącej podstawy dzisiejszych zjawisk globalnych? Zdecydowanie nie. Taka wiedza jest nam bardzo potrzebna! W wielu aspektach można jednak edukować w oparciu o bardziej współczesne wzorce i przykłady.

 

Oto prosty przykład:

 

W szkole podstawowej, na wczesnym etapie edukacji, uczeń poznaje zawody – role, które w dalszej perspektywie mogą stać się jego drogą do rozwoju i kształtować jego dorosłe życie. Zerknijmy w listę takich zawodów opracowaną w 2011 roku. Co w niej znajdziemy?

 

Po pierwsze klasyka: nauczycielka, lekarz, stomatolog i weterynarz, policjant i strażak, kierowca, bibliotekarka, krawcowa, cukiernik oraz edukacyjny „evergreen” – górnik.

 

Po drugie specjalizacja: astronom, muzyk, ogrodnik, tancerz, pilot, mechanik.

 

No i wreszcie „nowoczesność”: informatyk, aktor i wizażysta, pracownik informacji turystycznej, kosmetyczka, ratownik górski, prawnik i bankowiec.

 

To są tradycyjne role zawodowe. Nawet wśród tych, które są w tym zestawieniu, trudno szukać prawdziwie nowoczesnych profesji. Oczywiście warto pokazywać pełen przekrój możliwych ról zawodowych, zwłaszcza, że niektóre zawody, jak np. krawcowa, są zawodami ginącymi. Mimo to zapotrzebowanie rynkowe na nie odradza się. Warto zastanowić się czy lista ta rzeczywiście odpowiada rynkowemu zapotrzebowaniu?

 

Spójrzmy na głos rodziców, którzy równie zostali zapytani o to jaki „zawód marzeń” wybraliby dla swojego dziecka. Oto lista:

 

architekt(ka), lekarz / lekarka, Prawnik / prawniczka, naukowiec / naukowczyni, grafik / graficzka, menedżer(ka) w dużej firmie, sportowiec / sportsmenka, artyst(k)a, muzyk / muzyczka, specjalist(k)a social media, strażak / strażaczka, nauczyciel(ka), pielęgniarz / pielęgniarka, policjant / policjantka, recepcjonist(k)a, pracownik budowlany / pracowniczka budowlana, rolnik / rolniczka, opiekun(ka) osób starszych.

 

To spojrzenie osób dojrzałych, które dziś na rynku pracy funkcjonują. To jak rodzic widzi przyszłość swojego dziecka opiera się o kilka czynników: jego wiedzę o talentach i predyspozycjach pociechy, specyfikę rzeczywistości, w której funkcjonuje, potencjał finansowy jaki widzi w określonych profesjach, oraz (i to jest bardzo istotne) o wiedzę o świecie jaką sam ma. Wspólny mianownik dla tych aspektów stanowi natomiast troska o dziecko i chęć polepszenia jego materialnej rzeczywistości.

 

Wśród tych obszarów, to właśnie wiedza o świecie i percepcja rzeczywistości mogą być największym ograniczeniem. Nie każdy dorosły musi „nadążać” za zmieniającą się rzeczywistością, śledzić aktualne trendy i badania. Wielu rodziców skupionych jest na zabezpieczeniu bytu materialnego swoich pociech, wielu do tego dokłada realną troskę o nie i czas jaki wkłada w ich rozwój i kształtowanie postaw etycznych. To instytucje edukacyjne mogą dawać młodym ludziom i ich rodzicom dostęp do szerszej perspektywy i wgląd w realne wymogi kształtujące ich szanse w dorosłości. Edukacja, dodajmy, jest finansowana ze środków tych właśnie rodziców. Nikt już chyba nie trwa w iluzji, że edukacja i służba zdrowia są finansowane przez rząd. Na takie działania przekazywane są podatki, a więc w tej społecznej umowie z jednaj strony finansujemy, a z drugiej strony korzystamy.

 

Wróćmy do nowoczesności, a szerzej do dopasowania edukacji do realiów współczesnego świata.

 

Opierając się o nasz dzisiejszy przykład, w powyższych zestawieniach zawodów nie znalazły się profesje prawdziwie nowatorskie, odpowiadające na zapotrzebowanie wywołane zmianami klimatycznymi.

 

Te eko-zawody to zdecydowanie zawody przyszłości, koncentrujące się na ochronie środowiska, odnawialnych źródłach energii i zrównoważonym rozwoju. Obejmują różne role, adresowane zarówno dla osób zainteresowanych pracą wykonawczą jak i zarządzaniem. Takie profesje odpowiadają na wyzwania zmian klimatycznych i rosnące zapotrzebowanie na zrównoważone rozwiązania w różnych sektorach, od rolnictwa po przemysł i budownictwo. 

 

Przykładowe eko-zawody przyszłości:

  • specjalista ds. energii odnawialnej / projektant magazynów energii, który zajmuje się wdrażaniem i projektowaniem systemów opartych na odnawialnych źródłach energii 
  • technolog recyklingu / inżynier gospodarki odpadami rozwija i wdraża technologie związane z zarządzaniem odpadami i recyklingiem
  • audytor emisji,  ocenia emisję gazów cieplarnianych przez firmy i opracowuje plany ich redukcji, by osiągnąć zerową emisję netto
  • re-wilder (przywracacz natury) specjalista ds. przywracania naturalnych ekosystemów, rewitalizacji terenów zdegradowanych i ochrony bioróżnorodności 
  • specjalista ds. zrównoważonego rozwoju, zajmuje się wdrażaniem zasad zrównoważonego rozwoju w przedsiębiorstwach i organizacjach
  • księgowy środowiskowy, specjalista od obliczania kosztów związanych z ekologią i wpływem działalności na środowisko

Dlaczego te zawody są tak przyszłościowe?

 

W obliczu globalnych wyzwań klimatycznych, będzie rosło zapotrzebowanie na wiedzę i umiejętności związane z ochroną środowiska, a rozwój gospodarki obiegu zamkniętego i recyklingu przekłada się realnie na miejsca pracy dla eko-specjalistów.

 

Firmy i państwa coraz bardziej inwestują w zrównoważone modele rozwoju, co napędza tworzenie nowych, zielonych miejsc pracy.  Rozwój technologii, takich jak nanotechnologia, biotechnologia i sztuczna inteligencja również tworzą nowe możliwości dla ekologicznych rozwiązań. 

 

Dlaczego zatem dzieci nie dowiadują się o tych możliwościach zawodowych już w szkole? To intersujące rozwiązania. Fascynujący i trafiający do wyobraźni jest opis pracy strażaka, ale równie ciekawy dla dzieci może być opis pracy osób nadzorujących przy użyciu dronów działanie farm fotowoltaicznych. Nie chodzi zatem o sam przedmiot pracy.

 

Kształtując młode pokolenia warto edukować nowocześnie i mądrze. Te nowoczesne wątki można wplatać w wiele obszarów nauki i do takich praktyk serdecznie zachęcamy.

 

Ciekawy link: 

https://mapakarier.org/blog/114/o-jakich-zawodach-dla-swoich-dzieci-marza-rodzice/

Facebook
Przewijanie do góry
Przejdź do treści