Nie ma już dziś sposobu na oddzielenie pracy od życia prywatnego. „Dawna szkoła zarządzania” zakładała, że idealny pracownik wchodząc do miejsca pracy zostawia na progu wszystkie myśli i uczucia związane z jego życiem prywatnym czy rodzinnym i przestawia się na działania na rzecz pracodawcy.
Dziś nie ma już wątpliwości, że taki mechanizm nie istnieje, a w świadomym zarządzaniu ludźmi kluczowa staje się wiedza holistyczna o człowieku.
Według AI: człowiek pracuje średnio około 32,1 roku w ciągu swojego życia, co daje około 153,800 godzin pracy. Według danych Eurostatu szacuje się, że Węgrzy pracują najkrócej (30,4 lat). W Polsce szacuje się, że średnio pracuje się 32,1 roku. Nie są to więc duże różnice, a czas zainwestowany w pracę jest po prostu duży!
Patrząc na te dane trudno dziwić się temu, że praca ma tak duży wpływ na nasze życie. Dzięki aktywności zawodowej zarabiamy, a więc budujemy swój standard życia oraz poczucie bezpieczeństwa. Pracując realizujemy też siebie, rozwijamy się i pracujemy nad kompetencjami. Zatem „dobra praca” to ta w której pieniądze się zgadzają, a na dodatek czujemy się w niej dobrze i jesteśmy doceniani.
Od kilkunastu lat środowisko pracy poddawane jest różnorakim badaniom. Powszechniejsza stała się świadomość potrzeb człowieka oraz różnych mechanizmów jakie rządzą jego zachowaniem. Dziś, nie tylko w globalnych korporacjach, dla pracowników dostępne są różnego rodzaju benefity, wsparcie szkoleniowe, rozwojowe i psychologiczne. Efektem powinno być zadowolenie pracowników i wzrost efektywności pracy.
Tymczasem na skalę globalną zauważalne jest inne zjawisko – odwrotne – spadek zaangażowania w pracę. Badania Instytutu Gallupa opublikowane w raporcie „State of the Global Workplace 2025” pozwoliły oszacować, że na braku zaangażowania w pracę światowa gospodarka traci 438 bilionów dolarów. W 2024 r. zaangażowanie w pracę spadło po raz drugi w piętnastoletniej historii badań. Pierwszy taki przypadek odnotowano w 2020 roku i był on bezpośrednim pokłosiem działań wprowadzanych w wyniku pandemii COVID-19. W kolejnych latach zaangażowanie w pracę rosło. Czy zatem 2024 rok był znów pod jakimś względem wyjątkowy?
Analizując dane zawarte w raporcie pracownicy mierzą się z podobnymi wyzwaniami co w latach poprzednich: rotacja w zespołach, szybkie zmiany w strukturach firm, cyfryzacja i rozwój narzędzi IA. Coraz więcej badanych wskazuje jednak na rosnące presję i oczekiwania ze strony przełożonych oraz klientów. Pracownicy wskazują również, że ich zaangażowanie czy starania, nie są przez przełożonych doceniane. Mało tego, coraz powszechniejsza staje się opinia, że do sukcesu zawodowego „wystarczy” dawanie z siebie 80%. Pozostałą energię warto zachować na inne, prywatne zadania.
Dla pełnych danych warto spojrzeć na część badania dotyczącą jakości i zadowolenia z życia. Jak przekłada się na nie ta „zaoszczędzona” energia? Według danych z raportu – nie przekłada się. W 2024 r. również w tym zakresie zanotowano spadek, i jest to już drugi rok z rzędu, kiedy ludzie oceniają swoje życie po prostu gorzej.
Jakie czynniki były badane na potrzeby opisywanego raportu? Oczywiście osobista ocena swojego zaangażowania w pracę i jakości swojego życia. Badane są również szczegółowo: codzienny stres, złość, smutek i samotność. Są to więc bardzo indywidualne emocje związane z jakością własnego życia oraz miejsca pracy. Dodatkowo sprawdzane były odczucia na temat możliwości zawodowych, oraz ewentualnych prorozwojowych relokacji.
Wnioski z raportu nie są więc oparte o poste ankiety z wyborem tak / nie, ale o bardziej rozbudowane i wszechstronne zakresy danych. Można zatem przyjąć, że są prawdziwe.
I tu otwiera się myśl z zakresu tych podstawowych: I co z tego? Po co pochylać się nad takimi dokumentami?
Jeśli jesteś pracodawcą i zależy ci na twoim przedsiębiorstwie opisywany raport daje konkretne wskazówki:
– jeśli myślisz, że emocje twoich pracowników nie mają znaczenia dla biznesu to jesteś w błędzie. Ich smutek, stres, przemęczenie przekładają się wprost na spadek efektywności, a dalej na obniżenie zysku (finansowego lub społecznego),
– dostajesz też precyzyjne wskazania nad jakimi obszarami zarządzanie pracować, aby efektywność pracy wzrosła.
A jeśli jesteś pracownikiem?
Nie zawsze jest realna szansa na szybką zmianę rzeczywistości w której funkcjonujemy. Każdy człowiek ma jednak możliwość redukcji stresu w swoim życiu. Złość czy smutek to często wynik właśnie czynników stresowych.
Wiadomości jakie konsumujemy, tematy na jakie rozmawiamy, ćwiczenia na jakie znajdujemy czas wpływają na nas i na nasze emocje. A to emocje rządzą zachowaniem człowieka. Człowiek sam i tylko on ma wpływa na swoje myśli. Od tego można zacząć. Nie jest to łatwe, zwłaszcza jeśli taki pełen złości niemy dialog w swoich głowach prowadzimy od lat. Nikt jednak za nas samych nie rozpocznie ćwiczeń, nie nauczy się asertywności, nie zacznie myśleć inaczej.
Dbajmy o siebie nie czekając na to aż zrobi to za nas szef. Wybierajmy to, na co mamy wpływ!
Pełny raport na:
https://www.gallup.com/workplace/349484/state-of-the-global-workplace.aspx?thank-you-report-form=1